Mam trójkę dzieci i każde z nich w dzieciństwie miało swoją ukochaną przytulankę, która towarzyszyła im zarówno w chwilach radości jak i smutku.
Ollie, bohater książki pt. „Zaginiony Ollie” Williama Joycea, to właśnie taka przytulanka, która była nierozłącznym przyjacielem małego chłopca Billego.
Przypominająca królika maskotka w chwilach zwątpienia przynosiła mu pocieszenie i stała się powiernikiem jego wielu tajemnic. Niestety pewnego dnia okazało się, że Ollie zniknął.
Tak zaczyna się ponad trzystu-stronicowa opowieść o niesamowitym, zaskakującym finale. Historia jest pełna zwrotów akcji, monetami mroczna, chwilami wzruszająca, gdzie bohaterowie zaskakują pomysłowością i budzą cały wachlarz emocji.
„Zaginiony Ollie” Williama Joyce’a to nostalgiczna opowieść o przywiązaniu. Pełna dziecięcej nieskrępowanej naiwności, pokazująca walkę dobra ze złem, gdzie miłość wygrywa z nieuzasadnioną nienawiścią.
Opowieść jest pięknie zilustrowana, a ich lekko przybrudzony klimat świetnie oddaje nastrój opisanej historii.
Książkę polecam do czytania cała rodziną, gdzie każdy, mały i duży członek familii, znajdzie coś dla siebie.
Na podstawie lektury powstał niedawno mini serial o tym samym tytule, który dostępny na jednej z platform streamingowych.
Tu kupisz książkę
Autor – William Joyce
Ilustracje – Moonbot Books
Tłumaczenie – Paweł Łopatka
Wydawnictwo – Poradnia K
Rok wydania – 2022
Oprawa – twarda
Format – 14x4x20,5 cm
Ilość stron – 304
Wiek – 6+
