Idziemy dziś na tą dżamprezkę. Będzie cool. Krejzolskie klimaty będą, beka na maksa. Taka akcja będzie, że hej, totalny czad.
Co to za język? Ale zaraz przypomniałem sobie, jak moi rodzice nie raz prosili mnie, żebym wytłumaczył, o co mi chodzi, bo używam słów, których nie rozumieją. No tak, każde pokolenie ma swój kod językowy, styl, wartości, czy poglądy na świat.
Jest taka książka “Niebieski Kapturek” Bartosza Sztybora, która świetnie pokazuje takie między pokoleniowe zmagania. Odnajdą się w niej nie tylko młodzi ludzie, ale i ich rodzice, czy dziadkowie.
Porównując “Niebieskiego Kapturka” z pierwowzorem, mamy tu dziewczynkę, która z koszykiem pełnym jedzenia idzie przez las do babci, jest też wilk i myśliwy, ale na tym podobieństwa się kończą. To zupełnie inna opowieść w zupełnie innej rzeczywistości. Książka mówi o tym, że trzeba być sobą, doceniać szczerość i odwagę. Można w niej dostrzec wiele odniesień do współczesności np. Kapturka jest Kapturką, a nie Kapturkiem – feminizm, kocha zwierzęta, uratowała przecież Wilka – ekologia itd. Ponadto świetnym pomysłem jest zastosowanie hip hopowego stylu pisania. Zabawnie się to czyta na głos, naprawdę trudno powstrzymać się, żeby nie rapować.
Autor – Bartosz Sztybor
Ilustracje – Piotr Nowacki
Wydawnictwo – TASHKA
Rok wydania – 2016
Oprawa – twarda
Ilość stron – 64 strony
Wiek – 5+