Zima opanowała Dolinę Muminków. Wszędobylski śnieg wciska się w każdą szczelinę krainy, a jej mieszkańcy pogrążeni są w głębokim śnie, z którego zbudzą się dopiero na wiosnę. Jednak któregoś wieczoru na twarz Muminka padł promień księżycowego światła, który wybudził go tak skutecznie, że ten nie mógł już zasnąć. Nasz bohater z przerażeniem stwierdził, że do wiosny jeszcze daleko, i że nie ma pojęcia, co ma robić dalej? Postanowił więc wyjść na zewnątrz. Bardzo się zdziwił, kiedy odkrył, że nie on jeden nie spał tej zimy. Od tej chwili akcja toczy się szybko, a nasz Muminek, poznając nowych przyjaciół, przeżywa z nimi niejedną zimową przygodę.
“Zima Muminków” zdecydowanie różni się od poprzednich tomów, które napisała Tove Jansson. Co prawda najmłodsi spotkają dobrze znanych sobie bohaterów, a nawet poznają nowych, świetnie się z nimi bawiąc, ale oprócz zabawy autorka przemyca coś jeszcze. “Zima Muminków” pokazuje, że świat nie zawsze jest taki radosny i kolorowy. Tove Jansson uświadamia młodych czytelników, że w życiu można zetknąć się z samotnością, tęsknotą i stratą. Pokazuje, czym jest żałoba.
Według mnie to jedna ważniejszych części przygód Muminka i jego przyjaciół. Pomimo, że mamy w niej dużo melancholii, to jednak jest w niej coś podnoszącego na duchu. Przecież po każdej zimie przychodzi wiosna.
Tu kupisz książkę
Autor – Tove Jansson
Ilustracje – Tove Jansson
Tłumaczenie – Irena Szuch-Wyszomirska
Wydawnictwo – Nasza Księgarnia
Rok wydania – 2014
Oprawa – twarda
Ilość stron – 160
Wiek – 5+